piątek, 22 listopada 2013

Rozdział I

  Więc, może zacznę od początku. Wszystko zaczęło się kilkanaście lat temu. Louise była młodą dziewczyną, po studiach. Mieszkała wraz ze swoją mamą na wsi, w Anglii. Posiadała szczęśliwe życie; miała piękny dom, kochającą mamę, mnóstwo przyjaciół i konia, którego traktowała jak członka rodziny. Życie jak z bajki. Jedynym minusem, był brak ojca. Nigdy nie dowiedziała się co się z nim stało.Nauczyła się żyć bez niego.
  Kiedy Louise skończyła studia, poznała Daray'a. Zakochali się w sobie i byli parą. Jednak Daray musiał wrócić do swojej ojczyzny.  Obiecał, że wróci. Postanowili mieć związek na odległość. Ona - Brytyjka i on Irlandczyk. Po 7 miesiącach wrócił i zamieszkali razem. Potem był ślub, wywołany zajściem w ciążę Louise. Po 12 miesiącach urodziłam się ja - Destine. 3 lata po moim przyjściu na świat, urodziła się moja siostra Katherine.
   Lubiłam swoje dzieciństwo. Było podobne do życia mamy. Miałam mnóstwo przyjaciół, ze wszystkimi potrafiłam się dogadać. Dużo czasu spędzałam z babcią, chodziłyśmy na polane i jeździłyśmy konno. Czasem grałyśmy w gry planszowe lub rozwiązywałyśmy razem krzyżówki. Z Katherine było podobnie. Razem świetnie się bawiłyśmy. Chyba o to chodzi w byciu dzieckiem?
Później zaczęłyśmy dorastać. Obie zaczęłyśmy się zmieniać. Mimo, że byłyśmy siostrami, bardzo się różniłyśmy.
Katherine - przypominała moją babcię z Anglii, którą tak bardzo kochałam. Miała rude włosy, które pięknie się układały i błyszczały. Miała duże ciemnie oczy, była odpowiedniego wzrostu - nie za duża, nie za mała i była bardzo szczupła.
A ja, byłam podobna do mojej babci z Irlandii, którą znałam tylko ze zdjęć. Miałam ciemne włosy, które zawsze gdzieś musiały się plątać i nigdy nie mogłam ich normalnie ułożyć. Miałam miodowe oczy, czego nigdy nie mogłam zrozumieć, bo nie współgrały z odcieniem mojej skóry i włosów, ani nikt z mojej rodziny nie miał takiego koloru. Wzrost miałam odpowiedni, z tego się najbardziej cieszyłam. Niestety byłam gruba. Byłam najgrubsza. W porównaniu z moimi przyjaciółkami z Cheddar i z moją siostrą, byłam najgrubsza. Ale wtedy mi to jakoś nie przeszkadzało. Cieszyłam się dzieciństwem i tym co mam. Uważałam siebie za idealną. Po pewnym czasie się to zmieniło...

-------------------------------------------------------------------
Hej! ♥
Oto pierwszy rozdział :) Byłabym bardzo wdzięczna, jeżeli napisalibyście swoja opinie na temat tego rozdziału :) Jeżeli chcielibyście być informowani podajcie swoje nicki z Twitter'a do zakładki "Informowani". Kocham Was - do napisania <3

poniedziałek, 11 listopada 2013

Prolog

Życie było piękne, kiedy mieszkałam w Cheddar, na wsi w Anglii.
Miałam tam babcię, Mettę, i wielu przyjaciół.
Akceptowałam siebie taką jaką jestem.
To zabawne, jak jedna przeprowadzka potrafi wszystko zmienić.
Potrafi zabrać człowiekowi to co najlepsze.
Jego bliskich.
Pogląd na świat.
I na samą siebie.
Chciałabym, żeby tamte czasy wróciły.
Chciałabym, być znowu szczęśliwa.
Chciałabym mieć znowu moją rodzinę przy sobie.
Teraz, chciałabym zginąć.
Ale jest ktoś kto trzyma mnie przy życiu. 
Chcę być silna dla niego.



-------------------------------------------------------------------------------
Hej Wam ♥
Postanowiłam pisać fanfiction. Nie wiem jak mi to wyjdzie, ale liczę że pójdzie dobrze :)
Jeżeli chcielibyście być informowani, proszę piszcie swoje nicki z tt w komentarzu lub w informowanych.
Jak podoba Wam się prolog? :)